Organizacje pozarządowe chcą, aby tramwaje na linii Ochota-Wilanów jeździły szybko i po zielonych torowiskach, a przy okazji budowy torowiska i modernizacji ulic warto stworzyć ścieżki rowerowe. 

O uwagach do opracowania „Wielobranżowej koncepcji budowy trasy tramwaju szybkiego od Dworca Zachodniego do Wilanowa” rozmawiała 17 marca (wtorek) Komisja Dialogu Społecznego ds. Transportu.

Efekt pracy komisji ma zostać wzięty pod uwagę przez Tramwaje Warszawskie przy opracowywaniu przetargu na projekt torowiska. Wczoraj dyskutowano nad wstępnymi wariantami.

Stowarzyszenia postulują, by budowa linii tramwajowej nie służyła jedynie konkurencyjności pomiędzy różnymi gałęziami transportu zbiorowego. Zgodnie ze strategią transportową miasta przedsięwzięcia realizowane przez jednostki miejskie powinny służyć racjonalizacji zachowań komunikacyjnych mieszkańców, w tym skłanianiu do wyboru innego środka podróży niż samochód.

Linia w kawałkach

Niektóre rzeczy są już pewne. Tramwaje Warszawskie nie planują wielkiego otwarcia jednocześnie całej linii z Dworca Zachodniego na Wilanów.

– Planujemy oddawać tę linię w kawałkach – mówił Sebastian Tuszyński z Tramwajów Warszawskich.

Wiele głosów dotyczyło początku trasy na Dworcu Zachodnim. Plany przedstawiały także inne potencjalne inwestycje w obrębie tego dworca jak np. stację kolejnej linii metra czy tunel i połączenie tramwajowe z ul. Kasprzaka. Przekonywano, że choć są to plany dalekosiężne, już teraz trzeba wziąć je pod uwagę.

– Północna granica projektu to przystanek tramwajowy pod Dworcem Zachodnim – wyjaśnił Tuszyński.

Przedstawiciel Forum Rozwoju Warszawy Michał Harasimowicz zastanawiał się, czy byłaby możliwość umiejscowienia pętli tramwajowej po stronie dworców. Okazało się, że nie będzie to konieczne. – Cała linia ma być przystosowana dla tramwajowych dwukierunkowych – wyjaśniał przedstawiciel Tramwajów Warszawskich.

Dodatkowo przerzucenie torów w tunelu przez rondo Zesłańców Syberyjskich kolidowałby z ambitnymi komunikacyjnymi planami na przyszłość, czyli metrem.

– Przebudowa tego ronda na pewno mocno podwyższyłaby cenę realizacji tego projektu – zauważył Piotr Kostrzewa ze stowarzyszenia SISKOM.

Ze wstępnych planów wynika, że pierwszy przystanek tramwajowy byłby pod ziemią, zaraz obok podziemnej części dworca PKP. Natomiast pętla dla tramwajów znajdowałaby się przy Alejach Jerozolimskich, po stronie planowanego parku Zachodniego. Dwukierunkowy tramwaj po wyjechaniu z pętli od razu wjeżdżałby pod Dworzec Zachodni, aby zabrać  stamtąd pasażerów. Dalej ruszyłby torami wzdłuż Alej Jerozolimskich i wjechałby na ul. Bitwy Warszawskiej po stronie parku.

Temat tego odcinka drążył Harasimowicz, który pytał, czy dałoby odsunąć tory od parku, gdyż mogą pojawić się zarzuty o niszczenie zieleni. – Może można przed parkiem wrzucić tramwaj w tunel – snuł wizję.

– Jest to jedna z opcji. Ale też można całkiem inaczej poprowadzić tę trasę, na przykład ulicą Szczęśliwicką – odpowiedział przedstawiciel Tramwajów Warszawskich.

Argumentem za budową trasy wzdłuż Alej i ul. Bitwy Warszawskiej jest to, że inwestycja byłaby realizowana w pasie drogowym, nie przecinałaby planowanego parku.

W sprawozdaniu komisja zaproponowała, aby na odcinku Dworzec Zachodni – Bitwy Warszawskiej 1920 r. uwzględnić możliwość poprowadzenia tramwaju przez park w poziomie gruntu, wykorzystując fakt, że Aleje Jerozolimskie są w tym miejscu poprowadzone na wyniesieniu.

Dalej tory łączyłyby się z krótkim odcinkiem już istniejącej linii (ul. Banacha). W jednej z propozycji tramwajów znalazło się bezkolizyjne skrzyżowanie ulic Grójeckiej i Banacha. Takie rozwiązanie komisja wykluczyła, podobnie jak likwidację przejść naziemnych przez którekolwiek ramię skrzyżowania.

Zielone torowisko przy Polu Mokotowskim

Przy Szpitalu Banacha powstałby nowy odcinek torów, który zakręcałby w Żwirki i Wigury, a następnie ulicą Rostafińskich przebiegał wzdłuż Pola Mokotowskiego. Ten odcinek miałby mieć zielone torowisko.

– Można byłoby zrobić zielone przejście tutaj dla pieszych – snuł plany Maciej Sulmicki z Zielonego Mazowsza.

– Niestety ogranicza nas nasze prawo drogowe – uciął przedstawiciel tramwajów.

Komisja ustaliła, że w przewidywanych relacjach Rakowiecka/Boboli należy rozpatrzyć ujęcie na wprost (Rostafińskich-Boboli) jako liniowej, łączącej Ochotę ze Służewcem (zamiast linii autobusowej 136), a w przyszłości z al. Prymasa Tysiąclecia. Oznacza to, że mieszkańcy Ochoty – a w dalszej perspektywie i Woli – mieliby dodatkowo skorzystać nowych torów i na biurowy Mokotów dojeżdżaliby tramwajem, zamiast stać w korkach.

Więcej miejsca na parkingi i drzewa

Przedstawiciele stowarzyszeń zaproponowali, aby linia na ulicy Rakowieckiej była przesunięta w kierunku południowym kosztem zwężenia jezdni do sześciu metrów. – Pozwoli to ograniczyć kolizje z drzewami oraz z wyjściem z Metra Pole Mokotowskie – uzasadniali.

– Dzięki temu może dałby zrobić więcej miejsc parkingowych – proponowało Forum Rozwoju Warszawy.

– Przy Rakowieckiej znajduje się teren Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, oni mogą nie życzyć sobie nikogo pod oknami – zauważył przedstawiciel Tramwajów Warszawskich.

We wstępnej propozycji tory z ulicy Rakowieckiej miałyby skręcać w Puławską, a następnie w ul. Goworka. Tu stowarzyszenia zaproponowały Tramwajom Warszawskim ciekawe rozwiązanie na przecięciu ul. Puławskiej. Umożliwiałoby ono znaczne uproszczenie przebiegu trasy, przy założeniu jej wyprowadzenia ze skarpy w okolicach ul. Kujawskiej. Podobnie jak na Ochocie, rozwiązania bezkolizyjne na skrzyżowaniu z ul. Sikorskiego powinny wykluczać możliwość likwidacji przejść naziemnych przez którekolwiek ramię skrzyżowania.

Komisja zaproponowała też połączenie prowadzące na wprost z ulicy Spacerowej, Klonową w kierunku Śródmieścia jako relacji silnej, umożliwiającej uniknięcie przesiadek przy ul. Rakowieckiej. A także możliwość wykonania torowiska tramwajowo-autobusowego na ulicach Gagarina i Św. Bonifacego, nie zwiększając liczby pasów ruchu. Ulice te nie będą obciążone dużym ruchem tramwajowym, a pełnią i będą pełniły ważną funkcje obwodową lub dowozową w komunikacji autobusowej (linie 148, 180 i 189).

Wybudujmy tory i ścieżki rowerowe

Stowarzyszenia chcą, aby przy okazji tak rozległej inwestycji uwzględniać uzupełnienie brakujących elementów infrastruktury rowerowej (pasów rowerowych lub dróg dla rowerów), w szczególności na ul. Rakowieckiej, Św. Bonifacego, Spacerowej i Gagarina oraz zapewnienie obustronnej infrastruktury na ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r., Banacha i Belwederskiej.

Proponują też, aby sygnalizacja na przejściach rowerowych uruchamiana poprzez czujniki umieszczone na drodze prowadzącej do skrzyżowania, a nie jedynie na samym skrzyżowaniu, tak by umożliwić jazdę bez zatrzymywania w przypadku korzystnego układu świateł.

Natomiast zdaniem komisji sygnalizację na przejściach dla pieszych przez torowisko należy ograniczyć do zakazującej wchodzenia na torowisko bezpośrednio przed nadjeżdżającym tramwajem lub całkowicie z niej zrezygnować na przejściach, gdzie nie występują relacje skrętne. Na przejściach dla pieszych przez skrzyżowania z sygnalizacją akomodacyjną należy wyposażyć w automatyczną detekcję. Fazy zielone dla pieszych powinny być również automatycznie uruchamiane wraz z równoległymi fazami zielonymi dla pojazdów.

Niech tramwaj jeździ szybko

W końcowym zapisie komisji znalazła się także m.in. pozytywna ocena dotycząca priorytetu dla tramwajów w tym  prędkości handlowej na poziomie >25 km/h oraz możliwości przejazdu przez skrzyżowania bez redukowania prędkości. W przedstawionych propozycjach komisja popiera założenie wykonania zielonych torowiskach w miejscach, gdzie nie będą z nich korzystać inne pojazdy.

Stowarzyszenia wnoszą także o zapisanie wymogu uzyskania opinii nt. projektu także ze strony Komisji Dialogu Społecznego ds. Transportu, ponieważ aktualne konsultacje dotyczą wyłącznie „specyfikacji istotnych warunków zamówienia” do opracowania „Wielobranżowej koncepcji budowy trasy tramwaju szybkiego od Dworca Zachodniego do Wilanowa”.

Pełną treść propozycji komisji można pobrać tutaj.