30-latek, który groził swojej matce i znęcał się nad nią od dłuższego czasu, został objęty policyjnym dozorem. Nakazano mu też opuszczenie mieszkania.

Policjanci z mokotowskiej komendy zostali skierowani na interwencję domową. Zastali tam zapłakaną i roztrzęsioną kobietę, która pożaliła się, że jej syn znęca się nad nią oraz grozi jej. Mundurowi ustalili, że 30-latek już od dłuższego czasu wszczynał awantury, podczas których wyzywał kobietę, groził i popychał.

Mundurowi zatrzymali Krzysztofa S., a kobieta zdecydowała się złożyć w tej sprawie zawiadomienie. Mężczyzna w chwili zatrzymania miała ponad 2 promile alkoholu we krwi. Gdy 30-latek wytrzeźwiał, śledczy przedstawili mu zarzut za znęcanie się, a prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór oraz nakaz opuszczenia mieszkania. Może mu grozić kara do 5 lat więzienia.